Ślady„kobiecego stylu zarządzania” w organizacjach pozarządowych.

Organizacje, w których przeważają kobiety różnią się od tych, w których dominują mężczyźni przede wszystkim dziedziną aktywności. Istnieją branże bardziej kobiece i bardziej męskie. Ma to m.in. takie konsekwencje, że to kobiety częściej zarządzają organizacjami o największych budżetach.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet w wynikach badaniach Stowarzyszenia Klon/Jawor, a także danych publikowanych przez GUS szukamy śladów „kobiecego stylu zarządzania” w organizacjach pozarządowych.

Sektor jest i kobietą, i mężczyzną

Kobiety tworzą tysiące organizacji w całej Polsce – zasiadają w zarządach, są pracowniczkami, członkiniami i wolontariuszkami. Jednak kiedy spojrzeć na dane o wszystkich stowarzyszeniach i fundacjach, to okazuje się, że tworzą je niemal w równym stopniu i kobiety i mężczyźni. Z badań Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że kobiety stanowią 47% zarządów organizacji, a także 48% bazy członkowskiej stowarzyszeń.

Pod względem proporcji między kobietami i mężczyznami w zarządach wyróżniają się stowarzyszenia sportowe, w których mężczyźni są w zdecydowanej większości (według danych GUS stanowią 78%). Przewaga mężczyzn w organizacjach sportowych w skali całego sektora wyrównywana jest przez sfeminizowany personel organizacji.

Według danych z badań Stowarzyszenia Klon/Jawor 60% zatrudnionych w organizacjach na stałe (bez względu na formę zatrudnienia) to kobiety, uzupełnieniem tej informacji są badania GUS, z których wynika, że wśród zatrudnionych na umowę o pracę kobiety stanowią 70%.

Kobiety zarządzają najbogatszymi organizacjami

Badania GUS wskazują na jeszcze jeden ciekawy fakt. W raporcie „Działalność organizacji non-profit w 2015 r.: zarządzanie i współpraca” przeczytać można, że wyższy niż przeciętnie odsetek zarządów, w których zasiadały wyłącznie kobiety odnotowano w organizacjach o najwyższych przychodach (powyżej 1 mln zł), zaś w jednostkach o najmniejszych budżetach było ponadprzeciętnie dużo zarządów w stu procentach męskich.

Także z badań Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że wśród podmiotów o najmniejszych przychodach średni odsetek kobiet we władzach jest najniższy, zaś wśród tych, które mają największe budżety średni procent kobiet w zarządach osiąga najwyższy poziom.

Innymi słowy organizacje, w których jest więcej kobiet w zarządach mają zazwyczaj wyższe przeciętne budżety. Oznacza to w konsekwencji, że organizacje o bardziej sfeminizowanych zarządach to takie, które częściej działają systematycznie, zatrudniają stałych pracowników, czy mają lokal.

Wykres. Przeciętny budżet organizacji w 2014 roku w zależności od udziału kobiet w zarządzie

Nie można jednak powiedzieć, że lepsza kondycja finansowa organizacji to zasługa większego udziału kobiet w zarządach. Znaczenie ma raczej branża, w jakiej organizacje działają. Badania potwierdzają, że są dziedziny aktywności organizacji, w których działają częściej mężczyźni: przede wszystkim sport, a także takie, w których więcej jest kobiet: pomoc społeczna, ochrona zdrowia, edukacja.

Jednocześnie to właśnie organizacje ze sfeminizowanych branż dysponują średnio większymi budżetami (ma to związek ze specyfiką działań w obszarze pomocy społecznej, zdrowia czy edukacji). Kiedy porównujemy organizacje działające w obrębie tej samej branży, wzrost odsetka kobiet w zarządzie przestaje przekładać się na zwiększenie przychodów.

Czy istnieje w sektorze „kobiecy styl zarządzania”?

Czy organizacje, które są zarządzane przez kobiety wyróżniają się czymś więcej niż dziedziną aktywności? Okazuje się, że jest kilka czynników, być może związanych ze stylem zarządzania, choć w przypadku przynajmniej kilku większe znaczenie może mieć specyfika branży, a ponadto trudno cechy te połączyć jakimś wspólnym mianownikiem.

  • Organizacje, w których zarządzie zasiada większość kobiet lepiej oceniają pewne aspekty swojego działania – dotyczy to: kompetencji osób zaangażowanych w jej działanie; jakości usług świadczonych przez organizację; poziomu współpracy z instytucjami publicznymi i samorządowymi i wpływu organizacji na rozwiązywanie ważnych problemów społecznych.
  • Organizacje o przewadze kobiet w zarządzie bardziej skłaniają się ku stwierdzeniu, że nie mogą liczyć na żadne stałe finansowanie i co roku muszą ubiegać się o środki z różnych źródeł, nie wiedząc, czy uda się je pozyskać. Organizacje, w których władzach przeważają mężczyźni częściej mówią, że mogą spodziewać się dofinansowania co roku od tych samych instytucji/osób (zapewne na prawidłowość tę wpływa systematyczność finansowania stowarzyszeń sportowych ze środków samorządowych).
  • Organizacje o bardziej kobiecych zarządach częściej mówią, że ważne jest dla nich działanie „tu i teraz”, a rzadziej podkreślają, iż mają plany i strategie. Na takie podejście wpływ może mieć sytuacja odbiorców organizacji z bardziej sfeminizowanych branż (potrzebujący, najubożsi, chorzy), dla których faktycznie liczy się doraźna pomoc „tu i teraz”.
  • Organizacje, w których zarządach przeważają mężczyźni częściej działają na rzecz własnych członków (charakterystyka stowarzyszeń sportowych). Za to organizacje o sfeminizowanych zarządach kierują swoje działania raczej na zewnątrz, wspierają osoby niezwiązane z organizacją.
  • Organizacje, w których zarządach przeważają kobiety bardziej cenią sektor pozarządowy jako taki i mają lepszą opinię o organizacjach – z mniejszym przekonaniem niż organizacje, w których władzach przeważają mężczyźni, podpisują się pod poglądem, że w Polsce trudno mówić o istnieniu sektora pozarządowego jako wspólnocie, a istnieją wyłącznie poszczególne organizacje realizujące swoje cele; rzadziej zgadzają się też z opiniami o tym, że w sektorze pozarządowym zbyt często dobre intencje rozgrzeszają brak skuteczności w działaniach, a także, że każda organizacja powinna dbać przede wszystkim o własny rozwój, więc nie ma sensu tworzyć wizji rozwoju całego sektora.
  • Przedstawiciele organizacji, w których zarządach przeważają kobiety, deklarowali w badaniu, że częściej  opierają się na silnym zespole, a decyzje podejmują wspólnie. Oznaczałoby to, że kobiety preferują bardziej kolektywny model zarządzania, podczas gdy organizacje w których przewagę mają mężczyźni częściej bazują na silnym liderze. Jednocześnie wydaje się, że przedstawiciele organizacji, w których przeważają kobiety, dają mniejszą samodzielność członkom swoich zespołów – deklarują bowiem, iż w praktyce w większość działań i decyzji zaangażowany jest ktoś z zarządu, a podejmowanie decyzji bez udziału zarządu jest niemożliwe.

O badaniach: W artykule cytowane są wyniki badań Stowarzyszenia Klon/Jawor „Kondycja sektora organizacji pozarządowych w Polsce 2015”, a także dane zebrane przez GUS, opisane w raportach „Działalność organizacji non-profit w 2015 r.: zarządzanie i współpraca”.

Za: ngo.pl