Jak organizować edukację, która przygotowuje ludzi do życia społecznego i pomocy innym?

Edukacja przygotowująca ludzi do życia społecznego, kształcąca postawy obywatelskie i empatię wśród najmłodszych to jedno z większych wyzwań współczesności. Wymaga świadomości i dobrego wglądu w potrzeby dzieciaków. Jak to robić? Jest kilka reguł, które należy wdrażać do edukacji, by kształciła ludzi świadomych, prezentujących proobywatelskie postawy i chcących działać społecznie.

Dajmy dzieciom autonomię
  

Uznanie dziecięcego świata za równie ważny, co świat dorosłych jest niezbędnym krokiem prowadzącym do stworzenia takiego modelu edukacji, który będzie sprzyjać postawom proobywatelskim. Ważne jest, by uczniowie czuli się ważni i rozumiani, a do tego potrzeba wiele empatii i cierpliwości. Bo o ile dzieci w wieku wczesnoszkolnym chętnie współpracują z dorosłymi i komunikują im swoje potrzeby, o tyle nastolatkowie ustawiają niewidzialny mur między swoim światem  a światem dorosłych, a komunikacja z nimi bywa dużym wyzwaniem ze względu na normatywny dla tego wieku bunt. Niezależnie od okresu rozwojowego należy jednak uznać autonomię młodego człowieka i starać się poznać jego świat, by na bazie dotychczasowych doświadczeń nabudowywać nowe doświadczenia.

Dostrzeżmy indywidualność

Kolejnym kluczem do zrozumienia edukacji nastawionej prospołecznie jest zindywidualizowany system nauczania. Co to oznacza? W dużym skrócie oznacza dopasowywanie wymagań, treści czy materiałów edukacyjnych do możliwości psychofizycznych dziecka, wspieranie go w odnajdywaniu swoich pasji i zainteresowań. Edukacja, która formatuje wszystkie dzieci do jednego wzorca nie sprzyja kształceniu postaw empatycznych i prospołecznych. Należy zabiegać o to, by dostrzegać talenty i zasoby we wszystkich dzieciach. Wspierać i budować ich poczucie własnej wartości oraz chęć uczenia się niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z młodym geniuszem czy z urwisem, który z trudem przechodzi z klasy do klasy. Zarówno jeden, jak i drugi są wyjątkowi w swojej indywidualności.

Integracja i edukacja muszą iść w parze 

Aby budować postawy społecznikowskie uczniowie muszą uczyć się pomagać innym od najmłodszych lat. Dzieci, które mają okazję uczyć się w jednej klasie czy szkole z osobami z niepełnosprawnościami czy innej narodowości w sposób naturalny uczą się tolerancji oraz empatii. Dla dziecka, które dorastało wśród osób potrzebujących wsparcia, pomoc innym staje się oczywista. Uczenie różnorodności i wrażliwości na innych jest podstawowym warunkiem, bez którego trudno o postawy prospołeczne w przyszłości.

Pamiętajmy o roli uczenia się przez doświadczenie
  

Odejście od nauczania „podręcznikowego” skupionego na zapamiętywaniu faktów, liczb, wykresów i dat w kierunku edukacji praktycznej nastawionej na doświadczanie jest niezbędnym elementem przystosowującym dzieci do życia w zglobalizowanym świecie. W dobie, gdy każdy z nas z poziomu swojego tabletu, smartfona czy laptopa może sięgnąć po właściwie każdą potrzebną mu informację w ciągu sekundy, uczenie się faktów czy definicji przestaje mieć sens. W obliczu zmian cywilizacyjnych, które nastąpiły, znacznie większego znaczenia zaczyna nabierać uczenie umiejętności społecznych, kreatywności, empatii czy krytycznego myślenia.

Czym skorupka za młodu nasiąknie…

Nie można wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy niezwykle istotnej – jeśli nie najistotniejszej – w procesie edukowania młodych obywateli. To modelowanie postaw prospołecznych, czyli – mówiąc prostszym językiem – bycie dobrym przykładem dla dzieci. Od kogo bowiem, jak nie od osób dorosłych najmłodsi czerpią wzorce i uczą się pomagania innym? Oczywiście, od bliskich im osób dorosłych – rodziców, nauczycieli, sąsiadów, wujków, cioć, itd. Jeśli chcemy wychować młode pokolenie wrażliwe na potrzeby innych i działające na rzecz swoich małych ojczyzn musimy dać im do tego narzędzia i zamodelować postawy, którymi będą mogli się inspirować w dorosłym życiu.

 

Źródło: http://www.spolecznik20.pl/posts/jak-organizowac-edukacje-ktora-przygotowuje-ludzi-do-zycia-spolecznego-i-pomocy-innym